niedziela, 28 października 2012

Forumowy Szał Zakupowy (FSZ)

Mamusiowe forum, na którym się udzielam, to jednostka silnie epidemiologiczna. Wystarczy jedna, rzucona mimochodem informacja i wszystkie* mamy wpadają w szał. Niestety**, zazwyczaj jest to szał związany z silną chęcią posiadania czegoś, a co za tym idzie, kupnem tej rzeczy.

Gdy byłyśmy jeszcze w dość wczesnej ciąży, największym wzięciem cieszyły się produkty spożywcze i wyczyny kulinarne. Pani X napisała, że je lody i nagle wszystkie mamusie biegły do lodówki, albo wysyłały tż'tów do sklepu. Pani Y wyraziła ochotę na frytki, więc my też strugałyśmy ziemniaki, itd. 

Później, zaczęło się kompletowanie wyprawki i mnóstwo kwestii do rozstrzygnięcia. Co jest niezbędne? Na co zwracać uwagę? Gdzie kupić, żeby było najtaniej? Jakiej firmy? Ile sztuk? etc. Więc, zebrałyśmy sobie tą wiedzę do kupy i powstała lista wyprawkowa, umieszczona na pierwszej stronie. Nie wiem, jak reszta, ale ja bazowałam na niej w dużej mierze.

Kiedy temat podstawowej wyprawki został już jako tako zamknięty, pojawiły się propozycje rzeczy, które niezbędne nie są, ale są ładne lub fajnie byłoby je mieć. 
Co z tego, że mam już 3 kocyki, skoro dopiero ten, który kupiła Pani Z, podbił moje serce? Kupuję, a jakże!
Pięćdziesiąte piąte body w tym samym rozmiarze? Czemu nie, skoro na pozostałych pięćdziesięciu czterech, nie ma takiego napisu. 
I tak przez całą ciążę.

W końcu, mamusie się "rozsypały", na świat przyszły maleństwa i prawie wszystko uległo zmianie... 
Prawie. Bo szał zakupów jak trwał, tak trwa. 

A o tym, co kupiłam powodowana jego siłą, napiszę już wkrótce.


* no, może nie wszystkie... ale zdecydowana większość
** albo i stety ;)


6 komentarzy:

  1. No ja wczoraj właśnie termosik zakupiłam hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale się uśmiałam jak to czytałam :) ale bądź co bądź masz rację - wpływ innych osób na niektóre nasze decyzje - nie tylko zakupowe- jest ogromny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo to sekta hahaha :D
    Ja tak kupiłam książkę o BLW :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe zdecydowanie sekta :D
    Też mam książkę o BLW i ciągle myślę o zabawkach Lamaze.A z drugiej strony po co mi to skoro mała ma tyle zabawek??? :D

    OdpowiedzUsuń